Historia Wyspy Pitcairn

Okres spokoju: lata 1838-1848

Kolejna dekada upłynęła spokojnie i bez większych zakłóceń. W roku 1845 wyspę nawiedził największy w jej historii sztorm, niszcząc palmy kokosowe, bananowce, uprawy batatów oraz łodzie. Spokój zakłócany był też przez okresowe epidemie grypy, wypadki utrwalone do dziś w dziwacznych toponimach (np. Where-Tom-Off – w wolnym tłumaczeniu „Tam-Skąd-Tom” – czyli klif, z którego spadł jakiś nieszczęśnik imieniem Tom), narodziny, śluby, pogrzeby.

Populacja wyspy przekroczyła setkę. Nobbs okazał się dobrym przywódcą. Buffet uczył młodych mężczyzn sztuki nawigacji i ciesielstwa oraz wykonywania rozmaitych bibelotów z drewna miro oraz innych miejscowych drzew.

Dostosowując się do potrzeb odwiedzających wyspę statków, mieszkańcy rozwijali swoje umiejętności ogrodnicze. Uprawiane przez siebie ziemniaki, bataty, kokosy, banany, pomarańcze i limety wymieniali na ubrania, narzędzia oraz pieniądze. Ponieważ swoje produkty zawsze sprzedawali po stałych cenach, zyskali sobie reputację uczciwych handlarzy.

W końcu populacja osiągnęła 156 i dalej gwałtownie rosła. Ponownie podniesiono kwestię przeprowadzki, ponieważ istniały duże obawy, że już wkrótce wyspa nie będzie mogła wyżywić wszystkich mieszkańców. W dodatku wielki sztorm z 1845 roku spowodował liczne obsunięcia ziemi, w wyniku których ryby opuściły okoliczne wody.

Nauczeni przykrymi doświadczeniami z podróży na Tahiti mieszkańcy nalegali, że jeśli rzeczywiście muszą się przeprowadzić, to powinni poszukać jakiejś niezamieszkałej wyspy. Spośród kilku dostępnych opcji zdecydowali się na wyspę Norfolk, która wydawała się bardzo sensownym wyborem. Miała większą powierzchnię i nikt na niej nie mieszkał, jednak skazańcy, którzy opuścili ją sześćdziesiąt lat wcześniej, pozostawili po sobie setki akrów ziemi gotowej do uprawy. Dodatkowo można tam było znaleźć sporo udomowionych zwierząt, jak również gotowe drogi i domy. W 1856 wszyscy mieszkańcy (w liczbie 194) wsiedli na pokład transportowca Morayshire, który miał ich ponieść do nowego domu.
Powrót wyspę Pitcairn: lata 1859-1864

George Hunn Nobbs (fragment grafiki autorstwa H. Adlarda)

George Hunn Nobbs (fragment grafiki autorstwa H. Adlarda)

Mógłby to być koniec całej historii gdyby nie fakt, że pomimo oczywistych zalet nowej wyspy wielu mieszkańców tęskniło za swoim poprzednim domem. W tym czasie niezależnie od tego, kto akurat pełnił funkcję burmistrza, prawdziwym przywódcą społeczności pozostawał George Nobbs. W 1852 roku otrzymał święcenia kapłańskie w ramach Kościoła Anglikańskiego. Na wyspie Norfolk pozostał już do swojej śmierci w roku 1884. Jego wcześniejsze niepowodzenia dawno poszły w niepamięć, a przez dwadzieścia lat bezinteresownej służby jako mentor duchowy oraz świecki nauczyciel zdołał zaskarbić sobie sympatię wszystkich członków społeczności, do której trafił przecież jako osoba z zewnątrz.
Gdyby Nobbs sprzeciwił się pomysłowi powrotu, z pewnością niewiele osób zdecydowałoby się na podróż. Jednak nawet jego sprzeciw nie mógłby ukoić poczucia tęsknoty. Okazja powrotu natrafiła się pod koniec roku 1858, gdy okazało się, że na płynącym w kierunku Tahiti statku Mary Ann są wolne miejsca. Na pokład weszło szesnastu mieszkańców pod przewodnictwem kuzynów Mosesa i Mayhew Youngów. Co ciekawe, ci, którzy nie zdecydowali się na podróż, mimo wszystko przegłosowali pomysł jej sfinansowania ze wspólnego funduszu społeczności.

Po powrocie do Adamstown osadnicy zastali zarośnięte ogrody i zdziczałe zwierzęta. Przybyli w sama porę aby powstrzymać Francuzów, którzy chcieli zaanektować wyspę w przekonaniu, że jest opuszczona.

W 1864 roku na powrót zdecydowały się jeszcze cztery rodziny z wyspy Norfolk poprowadzone przez Simona Younga, który na pożegnanie otrzymał od Nobbsa błogosławieństwo, a ostatecznie sam stał się przywódcą nowej wspólnoty. Teraz życie na wyspie Pitcairn wyglądało zupełnie inaczej: każdy spośród 43 mieszkańców należał do jednej z zaledwie pięciu rodzin: Youngów, Christianów, McCoyów, Buffettów albo do pochodzących z Ameryki Warrenów. W późniejszym czasie męska linia McCoyów i Buffettów zanikła całkowicie.